O mnie

Jacek Dittwald ur.1959 r. Warszawa Studia: Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu (1988-1993), Wydział Sztuk Pięknych. Dyplom z malarstwa z wyróżnieniem w 1993 r.

 

Maluję obrazy, bo lubię malować 

Gdy maluję jestem szczęśliwy. Inspiruje mnie ziemia, niebo i gwiazdy. W moich obrazach są różne symbole i znaki. To jest mój świat. Dlaczego maluję obrazy w formie koła? Istnieje pewnie kilka powodów. Jeden z nich to fascynacja okręgami, które to od zarania dziejów pojawiały się w kulturach całego świata. Staram się w moich obrazach malować znaki i symbole ważne dla człowieka. Jestem przekonany, że w archetypowych symbolach zawarta jest siła i moc. 

Malując obrazy zmieniam się. Moje natchnie czerpię z różnych źródeł. Jedno z nich to wędrówki szamańskie w głąb ziemi przy użyciu bębna. Podróże te pozwalają mi na uzyskanie niektórych odpowiedzi na ważne dla mnie pytania. Inne informacje czerpię z książek i warsztatów dotyczących interesujących mnie tematów.

Chcę aby moje obrazy przekazywały pozytywne energie i wibracje związane z radością życia. Dodatkowe inspiracje czerpię z obserwacji ziemi, nieba i gwiazd.

Obecnie do w/w inspiracji doszła kolejna, a mianowicie malowanie obrazów z przestrzeni serca. Już samo postrzeganie świata z tej perspektywy pozwala na odkrywanie i dostrzeganie tego co piękne i niezwykłe. Taki obecnie jest mój świat. 

Kolejną inspiracją jest dla mnie muzyka, a także sama partytura wielkich kompozytorów takich jak Mozart. Partytury Krzysztofa Pendereckiego wyglądają jak obrazy abstrakcyjne. Mam nadzieję, ze będą one inspiracją dla mnie do namalowania cyklu obrazów inspirowanych muzyką i partyturami wielkiego mistrza.

Jacek Dittwald